niedziela, 16 czerwca 2013

Jest kiepsko ale stabilnie :/

Jest słoneczne niedzielne popołudnie, wszyscy się relaksują, spędzają czas z rodzinami, znajomymi, grillują, jada nad wodę, tylko półmózgi siedzą w pracy :/ Z tego miejsca pozdrawiam tych co fedrują na szychcie zamiast się byczyć:)



Stara 150kg focia z zeszłego lata:)

Trzebaby coś napisać o diecie, a nie bardzo jest o czym:/ zasuwam na siłce ile tylko się da i kondycja i czas pozwala, coraz lepiej się czuję, zakwasy przyjemne a nie zabójcze, aeroby mi idą coraz sprawniej, ogólnie coco jumbo i do przodu. Sporo jestem ostatnio w rozjazdach i staram się żywić rozsądnie i zdrowo.

Waga oscyluje około 134,7 więc znów kilo urwane, ale każde kolejne 100g to jest masakra i jest mega trudno. Ale sie nie poddaję i walczę. Kolejny target 115kg do końca roku a następny to 100kg i upragniona dziara na plecach:)


Mam nadzieję że ktoś oprócz Gargasa to czyta, jeśli tak to skomentujcie choćby emotką :)

Pozdro Adam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz